Autor |
Wiadomość |
tlen1235790 |
Wysłany: Czw 1:16, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
Przychodzi garbata baba do lekarza:
- Co pani jest?
- Ciąża pozamaciczna...
--------------------------------------------------------------------------------
Przychodzi babcia do doktora
- Na co się pani skarży?
- Mam tą chorobę na 'k'...
Lekarz wymienia różne choroby ale babcia nic sobie nie przypomina, aż:
- Już wiem! kleroza!
- Mówi się skleroza, babciu!
- Widzi pan doktor? Już o tym też zapomniałam.
--------------------------------------------------------------------------------
Przychodzi gruba baba do lekarza
- Panie doktorze, łykam te tabletki, łykam, ale nie chudnę.
- To niemożliwe! A bierze je pani, tak jak kazałem, dziesięć razy dziennie?
- Oczywiście. Jedną po każdym większym posiłku.
--------------------------------------------------------------------------------
Przychodzi baba do lekarza i narzeka, ze rosna jej wlosy na piersiach.
Lekarz prosi babe aby opisala szczegolowo gdzie te wlosy rosna.
Baba mowi, ze wlosy zaczynaja sie na piersiach, przechodza przez brzuch az po same jaja.
--------------------------------------------------------------------------------
Baba umarła i nie przychodzi już do lekarza, więc lekarz udaje się na jej grób. I słyszy zduszony głos:
- Panie doktorze, ma pan coś na robaki?
--------------------------------------------------------------------------------
W wiejskim ośrodku zdrowia:
- Panie doktorze, niech pan co poradzi. Mam już siedmioro dzieci, a maż to się w ogóle nie zastanowi...
- Niech pani kupi mężowi prezerwatywy.
Po kilku miesiącach ta sama kobieta jest u lekarza.
- Źle mi pan doradził. Znów jestem w ciąży!
- A kupiła pani te prezerwatywy?
- Mnie tam nie stać na takie wydatki. Sama mu zrobiłam. Na drutach... |
|
|
Mati_1991 |
Wysłany: Wto 12:48, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
|
Werka |
Wysłany: Sob 23:22, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
aha no dobra juz tak bede robila xD
hahahha |
|
|
kęda |
Wysłany: Sob 21:44, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
No i radził bym nie spam'ować...czyli nie pisać postu pod postem...
A jak co to kawały wrzucaj do jednego tematu |
|
|
Aruś |
Wysłany: Sob 21:16, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
i że Ci się tak chce... nie pisz wszystkiego odrazu tylko ppo jakimś czasie |
|
|
Werka |
Wysłany: Sob 17:20, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
milego czytania zycze.........hehe:P |
|
|
Werka |
Wysłany: Sob 13:23, 13 Maj 2006 Temat postu: dowcipy(o babach...hehe) |
|
Robiła baba na drutach.
Przejechał tramwaj i spadła.
* * *
Przychodzi baba w ciąży do lekarza.
- Co pani jest?
- A tak sobie zaszłam.
* * *
Przychodzi baba do lekarza z koparką na plecach.
- Ale się pani wkopała.
* * *
Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza.
- Czy dziecko przechodziło odrę?
- A gdzie tam, panie, my zza Buga!
* * *
Przychodzi baba do lekarza w Wigilię Bożego Narodzenia i... mówi ludzkim głosem.
* * *
Przychodzi baba do lekarza, a ten mówi:
- Niech pani przestanie tu przychodzić, bo już opowiadają o nas dowcipy!
* * *
Przychodzi baba do lekarza i skarży się:
- Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują.
A lekarz:
- Następna, proszę!
* * *
Przychodzi baba do lekarza z betoniarką na plecach.
- Co pani taka zmieszana?
* * *
Przyszła połowa baby do lekarza, a ten pyta:
- A gdzie druga połowa?
- Obalilim z sąsiadem!
* * *
Przychodzi baba do lekarza z taczką na plecach i margaryną, a lekarz pyta:
- Co pani jest?
- Margaret Tacher.
* * *
Przychodzi baba do lekarza ze złamaną ręką:
- Panie doktorze, złamałam rękę!
- Gdzie?
- W kuchni!
* * *
Lekarz dowiedział się, że baba zmarła. Poszedł więc na cmentarz.
Stoi wpatrzony w grób baby, myśląc:
- Nie była miła, to prawda, ale szkoda jej.
Nagle spod ziemi słychać głos:
- Panie doktorze, ma pan coś na robaki?
* * *
Idzie baba groblą i zobaczyła złotą rybkę.
Podniosła ją, a tu rybka odzywa się ludzkim głosem:
- Babo, jak mnie puścisz to spełnię twoje trzy życzenia.
Baba wypuściła rybkę do wody. Po chwili rybka się wynurza i mówi:
- Teraz spełnię twoje trzy życzenia.
Baba:
- Chcę być 100 razy mądrzejsza.
Tak sie stało. Baba wali się dłonią w czoło:
- Ale ja byłam głupia. Rybko, chcę być 500 razy mądrzejsza.
Tak się stało. Baba znowu wali się w czoło:
- Ale ja byłam głupia. Rybeńko, chcę być 1000 razy mądrzejsza.
I baba stała się chłopem!
* * *
Baba w tramwaju zaczepia chłopaka:
- Ty, to chyba jesteś Chińczykiem?
- No chyba pani żartuje.
- Eee, na pewno jesteś Chińczykiem.
- Nie, proszę pani.
- A może twoja mama jest Chinką?
- Nie, proszę pani, moja mama jest Polką.
- A może twój ojciec jest Chińczyk.
- Nie, proszę pani, mój ojciec też jest Polakiem.
- Mimo wszystko ty chyba jesteś Chińczykiem.
- W porządku - niecierpliwi się chłopak - jestem Chińczykiem.
- No proszę! A wcale na Chińczyka nie wyglądasz. |
|
|