|
Forum szkoły w Stadnickiej Woli Forum dla uczniów i absolwentów ZS STADNICKA WOLA
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kęda
Gość
|
Wysłany: Pon 18:37, 12 Gru 2005 Temat postu: ..:: SIATKÓWKA, polska i nie tylko ::.. |
|
|
tu o siatkówce zapodawać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kęda
Gość
|
Wysłany: Wto 21:50, 13 Gru 2005 Temat postu: Jastrzębski Węgiel lepszy od Iskry Odincowo |
|
|
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla pokonali rosyjską Iskrę Odincowo 3:2 (25:23, 19:25, 25:15, 23:25, 15:12) w pierwszym meczu 1/8 finału Pucharu CEV. Rewanż za tydzień w Rosji.
Gospodarze nie byli faworytami tego spotkania. Na początku więcej okazji do radości miała grupka rosyjskich kibiców, bowiem to Iskra prowadziła w pierwszym secie nawet czterema punktami (12:. Podopieczni trenera Igora Prielożnego zdołali jednak najpierw wyrównać na 13:13, a później po ataku Płamena Konstantinowa prowadzili 14:13. Remis był jeszcze przy stanie 20:20, ale końcówka należała do jastrzębian, którzy wygrali 25:23.
Drugi set był wyrównany do połowy (13:13). Bardzo dobrze w bloku spisywał się Arkadiusz Terlecki. Później jednak grający bardzo silną zagrywką Rosjanie odskoczyli (13:17, 16:21) i już do końca dominowali na parkiecie.
Niezwykły przebieg miała partia trzecia. Początkowo wyrównana (3:3), potem goście zaczęli popełniać mnóstwo błędów, oddając zupełnie inicjatywę gospodarzom i w rezultacie przewaga ich rosła (8:4, 12:6, 16:7). Rosjanie zdołali w tej części meczu zdobyć tylko 15 punktów, a ich "męki" skrócił skutecznym atakiem Grzegorz Szymański.
Miejscowi kibice oczekiwali zapewne wygranej 3:1, jednak Iskra doprowadziła do tie breaka, wygrywając czwartego seta 25:23.
Decydujący set przebiegał pod dyktando gospodarzy. Po ataku Przemysława Michalczyka prowadzili 8:7, później pomylił się doświadczony reprezentant Rosji Paweł Abramow, uderzając piłką w antenkę i było 9:7. Jastrzębianie nie dali sobie wydrzeć przewagi. Końcówkę meczu publiczność oglądała na stojąco, a decydujący punkt zdobył bezbłędny w piątym secie Konstantinow.
Trener Iskry Siergiej Cwetnow: - Popełniliśmy zbyt dużo błędów w przyjęciu i zagrywce. Jastrzębski Węgiel okazał się być bardzo wymagającym przeciwnikiem. Teraz przed nami rewanż na własnym terenie. Będzie trudno, ale postaramy się wygrać. Przy starym systemie liczenia po porażce 2:3, wracalibyśmy do domu w niezłych nastrojach, teraz jest inaczej.
Obecnie w pierwszej kolejności liczą się tzw. małe punkty, a później dopiero wygrane sety.
Trener Jastrzębskiego Węgla Igor Prielożny: - Myślę, że mecz był bardzo dobrym widowiskiem dla kibiców. Iskra pokazała swoją klasę. Bardzo ważne było zwycięstwo w pierwszym secie. To ono zmotywowało nasz zespół i spowodowało, że moi zawodnicy uwierzyli w siebie. Istotne też było, iż w piątym secie zespół pokazał dobre przygotowanie tak fizyczne, jak psychiczne, rozstrzygając spotkanie na swoją korzyść. Teraz przed nami turniej finałowy Pucharu Polski, a dopiero później będziemy myśleć o rewanżowym meczu w Rosji.
1/8 finału Pucharu CEV:
Jastrzębski Węgiel - Iskra Odincowo 3:2 (25:23, 19:25, 25:15, 23:25, 15:12)
Jastrzębski Węgiel: Laurila, Pliński, Michalczyk, Szymański, Kadziewicz, Konstantinow, Rusek (libero) oraz Wika, Terlecki, Bednaruk, Stefanow.
Iskra: Petković, Abramow, Kazakow, Beketow, Gortzen, Astaszenkow, Komarow (libero) oraz Melnik, Choroszew, Archipow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aruś
Szeryf
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Końskie
|
Wysłany: Wto 21:54, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Tabela Ligi by się przydała. A słyszeliście że Ignaczak to Biseksualista??
on tak wygląda w ogole
a tabela niedlugo sie pojawi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kęda
Gość
|
Wysłany: Śro 21:50, 14 Gru 2005 Temat postu: LM siatkarzy: Perugia lepsza od Skry |
|
|
Siatkarze BOT Skry Bełchatów przegrali z EMU RPA Perugia 1:3 (24:26, 29:27, 21:25, 22:25) w meczu 6. kolejki Ligi Mistrzów.
SZKODA MYŚLAŁEM ŻE WYGRAJĄ...
Terminarz i wyniki grupy D:
1. kolejka (18-19.10):
Lokomotiw Biełgorod - RPA Perugia 3:0 (35:33, 25:19, 25:22)
Lewski Siconco Sofia - Buducnost Podgorica 3:2 (19:25, 26:24, 25:18, 20:25, 15:12)
pauzowała Skra Bełchatów
2. kolejka (25-26.10):
RPA Perugia - Lewski Siconco Sofia 3:0 (25:21, 25:19, 25:19)
Skra Bełchatów - Lokomotiw Biełgorod 3:1 (25:20, 16:25, 25:20, 25:23)
pauzowała Buducnost Podgorica
3. kolejka (02.11):
Lewski Siconco Sofia - Skra Bełchatów 1:3 (25:23, 23:25, 17:25, 23:25)
Buducnost Podgorica - RPA Perugia 0:3 (19:25, 15:25, 21:25)
pauzował Lokomotiw Biełgorod
4. kolejka (09.11):
Skra Bełchatów - Buducnost Podgorica 3:1 (25:22, 25:21, 26:28, 25:19)
Lokomotiw Biełgorod - Lewski Siconco Sofia 3:0 (26:24, 25:18, 25:15)
pauzuje RPA Perugia
5. kolejka (07-08.12):
Buducnost Podgorica - Lokomotiw Biełgorod 2:3 (19:25, 25:23, 25:22, 19:25, 9:15)
RPA Perugia - Skra Bełchatów 3:2 (25:22, 25:19, 23:25, 18:25, 15:13)
pauzuje Lewski Siconco Sofia
6. kolejka (14-15.12):
Lokomotiw Biełgorod - Buducnost Podgorica
Skra Bełchatów - RPA Perugia 1:3 (24:26, 29:27, 21:25, 22:25)
pauzuje Lewski Siconco Sofia
7. kolejka (21.12):
Buducnost Podgorica - Skra Bełchatów
Lewski Siconco Sofia - Lokomotiw Biełgorod
pauzuje RPA Perugia
8. kolejka (04-05.01):
Skra Bełchatów - Lewski Siconco Sofia
RPA Perugia - Buducnost Podgorica
pauzuje Lokomotiw Biełgorod
9. kolejka (11.01):
Lewski Siconco Sofia - RPA Perugia
Lokomotiw Biełgorod - Skra Bełchatów
pauzuje Buducnost Podgorica
10. kolejka (18.01):
RPA Perugia - Lokomotiw Biełgorod
Buducnost Podgorica - Lewski Siconco Sofia
pauzuje Skra Bełchatów
Do tabelki tradycyjnie daje linka :
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kęda
Gość
|
Wysłany: Czw 21:30, 15 Gru 2005 Temat postu: LM: Dramatyczny mecz mistrzyń Polski |
|
|
Siatkarkom Grzesków Kalisz nie udało się zrewanżować Azzerail Baku za porażkę sprzed tygodnia 1:3. Mistrzynie Polski przegrały na wyjeździe z mistrzyniami Azerbejdżanu 2:3 w meczu 6. kolejki Ligi Mistrzyń.
Podopieczne Wojciecha Lalka poniosły trzecią porażkę w obecnych rozgrywkach elitarnej Ligi Mistrzyń. Kaliszanki mają na koncie taką samą liczbę zwycięstw.
Prowadząc 2:1 w setach podopieczne trenera Wojciecha Lalka udanie rozpoczęły czwartą partię, obejmując kilkupunktowe prowadzenie. Później jednak do głosu doszły Azerki, które głównie dzięki skutecznym atakom Natalii Mamadowej odrobiły straty, a następnie systematycznie powiększały prowadzenie.
Początek tie-breaka to także przewaga drużyny gospodarzy, która prowadziła już 9:5. Kaliszankom udało się jednak wyrównać. Było 11:11, 13:13, a po kolejnej akcji polskiej ekipie brakowało jednego punktu do zwycięstwa.
Grześki prowadziły także 15:14, jednak kolejne dwa punkty zdobył Azerrail. Spotkanie zakończyła nieudana 'kiwka' Marty Pluty, po której zespół gospodarzy uzyskał decydujący punkt.
Wyniki:
Azzerail Baku - Grześki Kalisz 3:2 (24:26, 25:15, 23:25, 25:19, 17:15).
Grześki: Owczynnikowa, Barańska, Kucharska, Woźniakowska, Liktoras, Kuczko, Styskal (libero).
Pallavolo Sirio Perugia - Marichal Teneryfa 3:0 (25:18, 25:22, 25:23)
Vakifbank Guenes Stambuł - Mladost Zagrzeb 3:0 (25:19, 25:15, 25:15)
Tabela:
Z-P pkt sety
1. Azerrail 5-1 11 17:10
2. Pallavolo Sirio 5-1 11 17:13
3. Vakifbank Guenes 4-2 10 14:10
4. Grześki 3-3 9 12:12
5. Marichal 1-5 7 7:15
6. Mladost 0-6 6 1:18
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kęda
Gość
|
Wysłany: Sob 20:46, 17 Gru 2005 Temat postu: Puchar Polski: Wygrana Skry |
|
|
Broniąca trofeum BOT Skra Bełchatów jako pierwsza zakwalifikowała się do decydującego meczu Pucharu Polski siatkarzy.
Zespół ten pokonał Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:21, 20:25, 25:21, 25:15) w pierwszym spotkaniu rozgrywanego w Warszawie finałowego turnieju Pucharu Polski siatkarzy.
W niedzielę (początek 14.30) BOT Skra zmierzy się ze zwycięzcą drugiego sobotniego meczu PZU AZS Olsztyn - Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa (18.30).
W swoich dwóch ostatnich występach w Lidze Mistrzów BOT Skra Bełchatów przegrała dwa razy z EMU RPA Perugia. Wielu obserwatorów zastanawiało się czy nadszedł kryzys bełchatowskiego klubu, który tak znakomicie spisywał się na jesieni w różnego rodzaju rozgrywkach. Po spotkaniu z Jastrzębskim Węglem można jasno powiedzieć, że do słabej dyspozycji obrońcy trofeum jeszcze daleko.
Mistrz i zdobywca Pucharu Polski jest wciąż niepokonany na krajowych parkietach, a od 38-letniego Krzysztofa Stelmacha młodsi zawodnicy mogą się uczyć jak pracować nad kondycją, pewną ręką i dobrym przyjęciem.
Jastrzębski Węgiel, który ma w składzie kilku reprezentantów Polski i Bułgarii, zawiódł.
"W zespole z Jastrzębia nie widziałem zawziętości i woli walki - powiedział kierownik wyszkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej Andrzej Warych. - Jeszcze w dwóch pierwszych setach walczył, a potem sprawiał wrażenie jakby odpuścił. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla mogli mecz przegrać, ale po walce, a ja nie widziałem u nich zbyt wielkiej chęci do gry, potrzeby odniesienia zwycięstwa".
Oba zespoły rozpoczęły spotkanie w najsilniejszych składach. W pierwszym secie BOT Skra pewnie wygrała końcówkę, choć wcześniej minimalnie prowadzili siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Drużyna z Jastrzębia miała cały czas przewagę w drugiej partii i wygrała tę partię.
W głosowaniu sms-owym widzów najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Mariusz Wlazły (BOT Skra).
"W każdym zespole atakujący na pewno swoimi akcjami zwraca uwagę na siebie, stąd taki werdykt kibiców" - dodał Andrzej Warych.
W trzecim i czwartym secie BOT Skra miała dużą przewagę i pewnie wygrała. Zmiany, jakich dokonywał trener Jastrzębskiego Węgla Igor Prielożny, nie miały wpływu na losy spotkania.
Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:21, 20:25, 25:21, 25:15)
BOT Skra: A.Stelmach, Wlazły, Wnuk, Szczerbaniuk, K.Stelmach, Winiarski, Ignaczak (libero) oraz Maciejewicz, Dobrowolski, Kiktiew.
Jastrzębski Węgiel: Laurilla, Szymański, Pliński, Kadziewicz, Michalczyk, Konstantinow, Rusek (libero) oraz Stefanow, Bednariuk, Wika, Terlecki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kęda
Gość
|
Wysłany: Sob 23:25, 17 Gru 2005 Temat postu: PP: Skra i AZS Częstochowa w finale |
|
|
Zespoły BOT Skry Bełchatów i Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa zagrają w niedzielę w Warszawie w finałowym meczu Pucharu Polski siatkarzy (początek 14.30).
W drugim sobotnim meczu finałowego turnieju Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa pokonał PZU AZS Olsztyn 3:1 (25:23, 19:25, 25:22, 25:21).
W niedzielę Wkręt-Met spotka się w decydującym spotkaniu z BOT Skrą Bełchatów, która wygrała 3:1 z Jastrzębskim Węglem.
Drugie spotkanie stało na znacznie wyższym poziomie niż pierwsze. Blisko cztery tysiące widzów oglądało dużo ataków, obron, mocnych zagrywek.
W pierwszym secie olsztynianie cały czas gonili rywali i po ataku Pawła Papke Wkręt-Met prowadził już tylko 23:22. Następną akcję skończył Krzysztof Gierczyński. Paweł Papke zdobył jeszcze jeden punkt, ale następnie Macin Nowak zepsuł zagrywkę i częstochowianie objęli prowadzenie 1:0.
Marcin Nowak zagrał w tym spotkaniu na własną prośbę gdyż odczuwa skutki kontuzji ścięgna Achillesa. Zabrakło w składzie wicemistrza Polski Wojciecha Grzyba, który praktycznie od trzech tygodni nie trenuje. Jak podkreślił po meczu trener Wkręt-Metu Edward Skorek "było to na pewno osłabienie PZU AZS, ale w zespole tym jest tylu świetnych zawodników, że potrafią oni wygrać w Polsce z każdym."
Drugi set zakończył się zwycięstwem PZU AZS, głównie za sprawą Pawła Papke. Zawodnik ten zagrał jak za najlepszych swoich lat. Skutecznie atakował i mocno serwował.
W trzecim i czwartym secie trwał ostry bój. Częściej przewagę miał zespół z Częstochowy. Rywale dochodzili, jak to było np. w czwartym secie, ze stanu 13:16 do 16:16 i następnie po prostych błędach pozwolili rywalom odskoczyć znowu na trzy punkty.
Bardzo dobrze w zespole częstochowskim grał Amerykanin Brook Billings oraz kapitan zespołu Krzysztof Gierczyński.
Trener BOT Skry Bełchatów Ireneusz Mazur podwójnie cieszył się z awansu do finału Pucharu Polski siatkarzy.
"Samo znalezienie się w tym gronie jest powodem do dumy - powiedział. - Po drugie cieszy mnie wygrana po dwóch porażkach w Lidze Mistrzów z EMU RPA Perugia. Bałem się czy po tych długich wyjazdach i po wyczerpujących, przegranych meczach zespół podniesie się. Zawodnicy zagrali znakomicie."
Na uwagę, że w trzecim i czwartym secie Jastrzębski Węgiel praktycznie nie walczył trener Mazur odpowiedział: "W tym spotkaniu było trochę tak jak w judo czy zapasach. Najpierw dwóch atletów siłowało się i nie wiadomo było kto kogo. Potem jeden został powalony, choć mogło to też spotkać drugiego."
Trenera Jastrzębskiego Węgla Igora Prielożnego zaskoczyła słabsza postawa Płamena Konstantinowa. "Do tej pory ten zawodnik był takim naszym 'koniem pociągowym' - powiedział trener Prielożny. - W tym meczu stało się inaczej i to jest dla mnie coś nowego. Zorganizowanie turnieju w Warszawie było świetnym pomysłem."
Trener Prielożny podkreślił, że ten mecz na pewno zasmucił trenera męskiej reprezentacji Raula Lozano. "Poza 'starym' Stelmachem (38-letni Krzysztof Stelmach) nikt się nie wyróżnił z kandydatów do reprezentacji" - powiedział uśmiechając się.
Zdaniem trenera Wkręt-Metu Domexu AZS-u Częstochowa Edwarda Skorka mecz jego drużyny z PZU AZS Olsztyn (3:1) mogła również wygrać druga strona.
"O naszej wygranej w tym stojącym na dobrym poziomie meczu zadecydowała większa wola walki oraz determinacja" - powiedział.
Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa - PZU AZS Olsztyn 3:1 (25:23, 19:25, 25:22, 25:21).
Wcześniej BOT Skra Bełchatów zwyciężyła Jastrzębski Węgiel 3:1.
Przed rokiem w finale Skra Bełchatów wygrała 3:1 z PZU AZS Olsztyn.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kęda
Gość
|
Wysłany: Nie 23:08, 18 Gru 2005 Temat postu: Skra Bełchatów obroniła Puchar Polski |
|
|
BOT Skra Bełchatów pokonała w Warszawie Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa 3:0 (25:22, 25:21, 25:1 w finałowym meczu Pucharu Polski siatkarzy.
BOT Skra powtórzyła sukces z ubiegłego roku.
Emocje w finałowym meczu zakończyły się w pierwszym secie przy stanie 20:20. Jego końcówkę pewnie wygrali siatkarze z Bełchatowa. W tym fragmencie gry efektownie zaprezentował się m.in. Krzysztof Stelmach, zatrzymując pojedynczym blokiem atak Amerykanina Brooka Billingsa.
W drugim secie obrońcy trofeum mieli cały czas minimalną przewagę, a w trzecim była ona już zdecydowana.
- W zespole BOT Skry czy to młodzi, czy to starzy - wszyscy zagrali znakomicie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła - powiedział kierownik wyszkolenia w PZPS Andrzej Warych.
Jak podkreślił Andrzej Warych "finał był dość jednostronnym widowiskiem".
- Gdyby zespół z Częstochowy zagrał tak jak w półfinale z PZU AZS Olsztyn, to moglibyśmy być świadkami bardzo ciekawego meczu - ocenił Warych. - Od końca pierwszego seta Skra grała swobodnie, mając wszystkie atuty w swoich rękach.
Finał Pucharu Polski oglądało wielu trenerów z klubów ligowych, którzy przyjechali do Warszawy na kursokonferencję prowadzoną przez trenera reprezentacji Raula Lozano.
- Był to kolejny pokaz klasy Skry Bełchatów na krajowych parkietach - krótko skomentował występ obrońcy trofeum w hali Torwaru trener AZS Politechniki Warszawskiej Krzysztof Felczak.
BOT Skra: A.Stelmach, Wlazły, Wnuk, Szczerbaniuk, K.Stelmach, Winiarski, Ignaczak (libero) oraz Maciejewicz.
Wkręt-Met: Woicki, Billings, Eatherton, Jurkiewicz, Gierczyński, Kocik, Rusek (libero) oraz Patucha, Oczko, McKienzie, Gawryszewski.
Widzów 4000. Sędziowali Andrzej Kiszczak (Warszawa), Andrzej Lemek (Kraków).
Skra rulezzz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateusz_Owczarek
Starszy wajchowy
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z Południowej Do stadnickiej oczywiście
|
Wysłany: Pią 21:41, 20 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
a może byscie cos zapodali o siatkowce kobiet np o reprezentacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kęda
Gość
|
Wysłany: Pią 22:07, 20 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Mateusz_Owczarek napisał: | a może byscie cos zapodali o siatkowce kobiet np o reprezentacji |
ty co ty nie powiesz ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kęda
Gość
|
Wysłany: Czw 13:55, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Winiarski odchodzi !
[link widoczny dla zalogowanych]
Owczarek ---zdjąłem ci jedno ostrzeżenie...Możesz już pisać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aruś
Szeryf
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Końskie
|
Wysłany: Czw 17:39, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ooo Kęda jakiś ty szybki! ja myślałem że ten koleś już dawno ma zdjęte
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kęda
Gość
|
Wysłany: Czw 18:56, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Spoko spoko musiał swoje odpokutować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kęda
Gość
|
Wysłany: Sob 14:55, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
"Złotka" rozgromiły reprezentację USA!
Trener Niemczyk wiedział co mówi - takiego dopingu jak zgotowało ponad pięć tysięcy polskich kibiców reprezentacji polskich mistrzyń Europy nie powstydziłaby się Warszawa, Kraków czy Łódź. Polki odpłaciły się za niesamowity doping niesamowitą grą, pokonując piąty zespół światowych rankingów 3:0 (25:14, 25:22, 28:26).
Biało-czerwone flagi, biało-czerwone koszulki fanów siatkówki, polskie flagi wywieszona na balustradach trybun przeplatały się z dominującymi nad salą okrzykiem "Polska, Polska". Amerykanów prawie nie było słychać... Polskie siatkarki od razu ostro ruszyły na rywalki, bardzo łatwo wygrywając pierwszego seta z wyraźnie stremowanymi i usztywnionymi dopingiem dla Polek rywalkami 25:14. Drugi set rozpoczął się od prowadzenia Amerykanek 3:1, ale już po kilku minutach było 7:3 dla Polek.
Andrzej Niemczyk o meczu z USA
Amerykanki nie potrafiły przebić się przez blok biało-czerwonych(zwłaszcza brylowała w tym elemencie Maria Liktoras) oraz miały olbrzymie kłopoty z przyjmowaniem zagrywki polskich "złotek". Takimi seriami biało-czerwonym już do końca do seta nie udało się zdobywać punktów. Pod wodzą Rachel McMillan, Amerykanki zmniejszyły przewagę do 11:10 dla Polski, wyrównując po atomowym uderzeniu jednej z najlepszych tego wieczoru Angeli McGinnis. Po dwóch trudnych do przyjęcia zagrywkach Katarzyny Skorupy i zbiciu Natalii Bamber, polskie złotka ponownie objęły prowadzenie (15:11), ale Amerykanki, po znakomitych atakach Cassie Busse, ponownie wyrównały (16:16) i po całej serii wymian objęły prowadzenie 18:17. Sala wstała z miejsc, ponownie rozległ się doping "Polska, Polska!" i nasze siatkarki po raz kolejny rozpracowały obronę zespołu gospodarzy, obejmując prowadzenie 21:18. Widząc, że jej zawodniczki ciągle mają problemy z szybko rozgrywającymi piłkę w ataku Polkami, trenerka ekipy USA Jenny Lang Ping poprosiła o czas. Niewiele to pomogło - najpierw uderzenie Marii Liktoras minęło blok, dając biało-czerwonym 22 punkt, a później były już trzy setbole. Amerykanki potrafiły zdobyć jeszcze jeden punkt, ale trzeci setbol dał "złotkom" wygraną w secie i prowadzenie w meczu 2:0.
Trzeci set to wymiana ciosów - 1:1, 2:1, 3:3, ale lepiej grające w defensywie Polki objęły prowadzenie 5:3. Wymiana siatkarskich ciosów trawa nadal. Kilka minut później na tablicy wyników jest 8:6 dla podopiecznych Jenny Lang Ping. Trener Niemczyk, bardziej dla zdopingowania dziewczyn, niż zmiany taktyki bierze kolejny czas. Dziewczyny wychodzą na parkiet uśmiechnięte, ale dopiero uderzenie Mileny Rosner przełamuje passę trzech kolejnych punktów dla zespołu USA. Amerykanki rozgrywają się z każdą minutą i choć po serwisie Marii Liktoras, Polki remisują 12:12 widać, że tego seta będzie bardzo trudno wygrać. Sytuacji nie zmieniają nawet potworne gwizdy polskiej widowni - Amerykanki prowadzą 15:11, później 22:19, ale ponownie "złotka" pokazały na co je stać, zmniejszając przewagę do tylko jednego punktu (22:21). Ostatnie 10 minut do siatkarski dramat Amerykanek i pokaz ogromnej klasy podopiecznych trenera Niemczyka. Nie przejmując się trzema setbolami dla ekipy USA, Polki wyrównują stan seta na 24:24. Chwilę później Polki obejmują prowadzenie 25:24! Już nikt nie ogląda tego seta na siedząco. Pierwsza piłka meczowa trafia kilka centymetrów obok linii, ale tego wieczoru "złotka" są nie do zatrzymania, wygrywając seta 28:26 i cały mecz 3:0!
Polki grały w składzie: Skorupa, Bamber, Liktoras, Pycia, Mirek, Rosner, Zenik (l) oraz Barańska, Pluta.
Przemek Garczarczyk z Chicago
(INTERIA.PL)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|